Piątek, 21 września 2012
Salmopol i Wisła Czarne
Dzisiaj jako, że pogoda dopisała postanowiłem obrać sobie jako główny cel Salmopol i Wisła Czarne. Nigdy wcześniej nie byłem w nad zaporą w Wiśle Czarnej. Wyjechałem z rana o 9.30. Trasa kierunek: Goczałkowice - Czechowice - Zabrzeg - Ligota - Mazańcowice - Bielsko-Biała - Buczkowice - Szczyrk (Salmopol) - Wisła Malinka - skręciłem na Wisłę Czarną - Wisła - Ustroń - Skoczów - Zabłocie - Strumień - Wisła Mała - Wisła Wielka - Łąka - Goczałkowice. Piękna pętelka z zacnymi widokami szczególnie ta tama w Wiśle Czarnej:). Jechałem spokojnie a jednak poprawiłem o 2km/h średnią prędkość niż ostatnio, tylko że wtedy nie zjeżdżałem do Wisły Czarne i wyszedł dystans 112km. Najgorzej było na końcu od Zabłocia do Goczałkowic, miałem na liczniku 98km i musiałem się użerać z wiejącym wiatrem w mordę. Nie był mocny ale taki uciążliwy na dodatek samem jechałem i nie było się za kim schować choć na chwilę. Zapomniałem dodać na zjeździe z Salmopolu do Wisły strasznie zmarzłem pomimo długich ocieplanych spodni i bluzy z długim rękawem. Na dodatek ktoś zjeżdżał czarnym oplem astrą normalnie tragedia hamował mnie a bałem się wyprzedzać tam na tych serpentynach...
- DST 117.35km
- Czas 04:28
- VAVG 26.27km/h
- Sprzęt Giant Defy 1 R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj