Informacje

  • Wszystkie kilometry: 23996.54 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 25d 09h 03m
  • Prędkość średnia: 26.57 km/h
  • Suma w górę: 15840 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nachaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2017

Dystans całkowity:265.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:09
Średnia prędkość:28.97 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:66.27 km i 2h 17m
Więcej statystyk
Czwartek, 16 listopada 2017

Dookoła zapory

Z kuzynem ustawka, wiedziałem, że będzie mocniejsze tempo.
Za mocno zacząłem i to był błąd.
Najpierw do Strumienia a później na Rudzicę, niestety w Chybiu x2 szlabany zamknięte i musieliśmy czekać co Nas wybiło z rytmu.
Powrót przez Międzyrzecze Ligotę Zabrzeg zaporę po schodach z buta wchodziłem na wał, pod koniec czułem już zimno.
Fajna przejażdżka, średnia z licznika wyszła 33.2km/h.
Niedziela, 12 listopada 2017

Skoczów Kaplicówka

W górach posypało śniegiem, więc wybrałem się na traskę po płaskim, tempo bez spiny :)
Asfalt mokry a że nie mam błotników więc ubrudziło mi cały rower.
Najpierw w kierunku Rudzicy, następnie Skoczów Kaplicówka tam chwila przerwy, fotka, zjadłem 2 banany.

Później powrót 'Wiślanką' do domu już bez żadnych postojów :)
Ogólnie spoko, mały ruch, pomimo założonych cieplejszych skarpet i ocieplaczy troszkę stopy mi zmarzly...
Poniedziałek, 6 listopada 2017

Dookoła zapory + podjazdy w Rudzicy

Standardowa trasa dookoła zapory + podjazdy w Rudzicy, ciepło jak na listopad lekki wiaterek jechało się przyjemnie.
Przerwe zrobiłem na wsi pod sklepem kupiłem prince polo, podjazdy poszły sprawnie, jeden mały incydent ale lepiej nie pisać i zapomnieć hehe.
Niedziela, 5 listopada 2017

Przegibek, powrót przez Żywiec, Wilkowice

Pogoda fajna ciepło jak na listopad, troche wiało ale nie ma co narzekać :)
Wczoraj było wino pite więc dzisiaj czułem lekkie osłabienie na początku.
Do Bielska pod wiatr, standardowo przez Czechowice.
O dziwo na Przegibek fajnie się wjeżdżało mój plan działa i wyszedł PR a ten uczuć gdy po cichu wyprzedzasz gościa który się męczy sapie bezcenny warto trenować :)
Następnie zjazd do Międzybrodzia, później w kierunku Żywca pod wiatr, chłodno, potem na Bielsko po 50km na stacji zrobiłem przerwę aby coś zjeść i wypić.
Od Bielska DK1 do Goczał cały czas po 40-45km/h bo z wiatrem ładny ogień ale średnia spadła bo na światłach kilka razy mnie zatrzymało.
Ogólnie dobry wypad i nie było smrodu z kominów :)

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl