Czwartek, 27 czerwca 2013
Lans na wsi
Hehe żartuje nie ma czym się lansować, normalna kolarzówka. Dzisiaj zrobiłem test tego ridleya fenixa. Zimno jak na czerwiec o 14:30 było 14 stopni.
Pojechałem na wał + kilka rundek po Goczałach aby przetestować sprzęt, obejrzeć czy wszystko gra.
Znawcą jakimś nie jestem ale czuć że geometria jest bardziej sportowa w porównaniu do Gianta Defy 1. Kierownica jest krótsza i średnica mniejsza. Ogólnie dobrze się jechało bo nie ma jakiegoś przeskoku technologicznego i wagowego. Jedna rzecz mnie denerwuje mianowicie dźwięk mechanizmu zapadkowego w piaście strasznie irytujący w kołach gianta był przyjemny dla ucha.
Ciężko wyciągnąć wnioski tylko po 22km jazdy.
Boli mnie znowu coś kolano prawe, muszę pokombinować z ustawieniem bloków/siodła eh.
Pojechałem na wał + kilka rundek po Goczałach aby przetestować sprzęt, obejrzeć czy wszystko gra.
Znawcą jakimś nie jestem ale czuć że geometria jest bardziej sportowa w porównaniu do Gianta Defy 1. Kierownica jest krótsza i średnica mniejsza. Ogólnie dobrze się jechało bo nie ma jakiegoś przeskoku technologicznego i wagowego. Jedna rzecz mnie denerwuje mianowicie dźwięk mechanizmu zapadkowego w piaście strasznie irytujący w kołach gianta był przyjemny dla ucha.
Ciężko wyciągnąć wnioski tylko po 22km jazdy.
Boli mnie znowu coś kolano prawe, muszę pokombinować z ustawieniem bloków/siodła eh.
- DST 22.36km
- Czas 00:45
- VAVG 29.81km/h
- VMAX 38.44km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 178 ( 89%)
- HRavg 161 ( 81%)
- Kalorie 575kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj