Wtorek, 15 sierpnia 2017
Trzy Lipki, dolina Wapienicy, Jaworze Nałęże, Rudzica
Po wczorajszym wyrypie w górach dzisiaj bardziej lajtowo po okolicznych hopkach.
Wyjazd o 8:40 kierunek Mazańcowice - Bielsko Trzy Lipki.
Noga ciężka ale takiej pogody nie można zmarnować.
Podjazd na Trzy Lipki poszedł sprawnie, uwielbiam to miejsce, zrobiłem zdjęcie i zjazd w dół.
Następnie udałem się w kierunku doliny Wapienicy, fajny lajtowy podjazd w lesie w sam raz na taki rozjazd po górach.
Zdjęcie rozmyte eh taki aparat w telefonie...
Na zjeździe spotkałem Kube. K wołałem 'Cześć Kuba'.
Później Jaworze Nałęże też taki lajtowy podjazd.
Tam chwila przerwy, podjadłem i sru w dół.
Później kierunek Międzyrzecze, podjazd na Rudzicę i później po płaskim do domu ale nie było lekko zmęczenie dawało się we znaki.
Jeszcze wstąpiłem na stacje w Cz-Dz kupić baterie bo mi w myszce padły i powrót po kostce przez Zdrój do domu.
Wyjazd o 8:40 kierunek Mazańcowice - Bielsko Trzy Lipki.
Noga ciężka ale takiej pogody nie można zmarnować.
Podjazd na Trzy Lipki poszedł sprawnie, uwielbiam to miejsce, zrobiłem zdjęcie i zjazd w dół.
Następnie udałem się w kierunku doliny Wapienicy, fajny lajtowy podjazd w lesie w sam raz na taki rozjazd po górach.
Zdjęcie rozmyte eh taki aparat w telefonie...
Na zjeździe spotkałem Kube. K wołałem 'Cześć Kuba'.
Później Jaworze Nałęże też taki lajtowy podjazd.
Tam chwila przerwy, podjadłem i sru w dół.
Później kierunek Międzyrzecze, podjazd na Rudzicę i później po płaskim do domu ale nie było lekko zmęczenie dawało się we znaki.
Jeszcze wstąpiłem na stacje w Cz-Dz kupić baterie bo mi w myszce padły i powrót po kostce przez Zdrój do domu.
- DST 83.30km
- Czas 03:06
- VAVG 26.87km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj