Informacje

  • Wszystkie kilometry: 23996.54 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 25d 09h 03m
  • Prędkość średnia: 26.57 km/h
  • Suma w górę: 15840 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nachaj.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:411.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:12:12
Średnia prędkość:26.29 km/h
Maksymalna prędkość:51.50 km/h
Suma podjazdów:1019 m
Maks. tętno maksymalne:189 (95 %)
Maks. tętno średnie:172 (86 %)
Suma kalorii:7750 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:21.67 km i 2h 02m
Więcej statystyk
Niedziela, 17 marca 2013

Niechlubny rekord

Tytuł taki a nie inny ze względu na brak ocieplaczy na buty i to najkrótszy dystans jaki zrobiłem na szosie masakra, palce w nogach mi strasznie zmarzły, jutro muszę w końcu je kupić. Zły sam na siebie bo gdybym miał ocieplacze, zrobiłbym jakąś traskę a tak tylko po Goczałach kilkanaście km.
  • DST 13.70km
  • Czas 00:27
  • VAVG 30.44km/h
  • Sprzęt Giant Defy 1 R.I.P
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 marca 2013

Do Pracy

Czwartek, 14 marca 2013

Do Pracy

Sobota, 9 marca 2013

Do pracy

Niestety byłem zmuszony wrócić się ponownie do pracy i dlatego taki dystans...
Sobota, 9 marca 2013

Przejażdżka po pokoju:D

A co mi tam, mój blog więc mogę robić co mi się żywnie podoba:P. Nie dodawałem chomikowego kręcenia w czasie zimy ze względu na użytkowników, którzy jeździli w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych i to byłoby nie fair. Od teraz będę dodawał wszystko ale bez km:). Po dłuższym czasie opierdzielania, dzisiaj mega ciężki trening, głównie podjazdy w 4 strefie i na koniec jeden sprint 60s.

Niech ta wiosna wraca ponownie bo było już tak fajnie, myślałem, że w końcu zrobię jakieś km na szosie a tu lipa ponoć mają wrócić niskie temperatury eh.
  • HRmax 189 ( 95%)
  • HRavg 162 ( 81%)
  • Kalorie 1807kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 marca 2013

Do pracy

Wtorek, 5 marca 2013

Do pracy

Wtorek, 5 marca 2013

Relaks

W końcu ciepło, tylko ten wiatr eh prawie cały czas wiało z boku. Dzisiaj wreszcie jakieś normalne HRavg, trasa płaska. Trasa wyglądała tak: Goczałkowice - Strumień - Pawłowice - Żory - Suszec - Pszczyna - Goczałkowice.

Mogłem wziąć szosę ale niestety nie posiadam ocieplaczy na buty, trzeba jutro jechać i kupić, jeszcze muszę nasmarować łańcuch i pewnie pierwsza jazda będzie wyglądała tak, że będę ustawiał znowu te bloki masakra.
  • DST 60.60km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • HRmax 175 ( 88%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1494kcal
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt Kelly's Magic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 marca 2013

Do pracy

Niedziela, 3 marca 2013

Pierwsza setka w tym Przegibek 663m.n.p.m

Wczoraj 2H na spinningu głównie siła, dzisiaj miało nie być roweru ale jakoś tak wyszło spontanicznie. Słońce rano obudziło mnie o 7:30, zjadłem płatki owsiane i słońce zaszło. Siedziałem przed kompem godzinę, rozmyślając czy jechać czy nie a jak tak to gdzie. Dość mocno wiało, zimno na dworze to sprawiało, że nie miałem ochoty na rower ale z drugiej strony znowu spinning?. Zmobilizowałem się, zrobiłem gorącą herbatę z miodem i cytryną wlałem do termosu, wrzuciłem 2 banany do plecaka, przygotowałem 0.7l napoju izotonicznego, ubrałem się i wio na rower. Wyjechałem o 10:15 spokojnym tempem bez spin ale po 5km chciałem się wrócić, wiało dość mocno i było zimno. Po chwili zastanowienia poszedłem za ciosem i jechałem dalej:).
Trasa wyglądała tak:
Goczałkowice - Brzeszcze - Kęty - Porąbka - Międzybrodzie - podjazd na Przegibek 663m.n.p.m - Bielsko Biała - Bestwina - Czechowice-Dziedzice - Goczałkowice + wał i rundka po Goczałach aby dokręcić do 100km nie dokręcałbym ale wyszło słońce jak już miałem skręcać do domu.
Do Zasole jechałem z wiatrem później cały czas dość mocno wiało z boku masakra, pierwszą przerwę zrobiłem w Kętach, zjadłem 2 banany i popiłem ciepłą herbatką.



Następnie kierowałem się na Porąbkę po drodze od czasu do czasu minimalnie popadało śniegiem. W Porąbce na tamie zrobiłem kolejną przerwę na fotkę i ruszyłem dalej.



Następnie pojechałem do Międzybrodzia i tam odbiłem na przełęcz Przegibek 663m.n.p.m niby podjazd ma 6km ale jakoś tego nie odczułem jechało się dobrze i byłem zaskoczony gdy podjazd się skończył, niestety po drodze na Przegibek byłem zmuszony zrobić jedną przerwę na potrzeby fizjologiczne. Na przełęczy zrobiłem postój 3 zdjęcia i zjazd myślałem że zamarznę na zjeździe także v-max wyszedł 51.5km/h bo zjeżdżałem powoli z powodu tego mrozu.



Zjechałem do Bielska a tam jak to w mieście światła, musiałem ciągle się zatrzymywać bo pechowo zawsze było czerwone. Z Bielska pojechałem do Bestwiny tam się zatrzymałem aby się napić gorącej herbaty i jak długo tam stałem to tak długo pies na mnie szczekał hehe. Następnie do Czechowic, Goczałkowic i dopiero jak byłem w Goczałach wyszło słońce hehe więc postanowiłem dokręcić do setki.

Ogólnie to zmarzłem na tej trasie a jechałem powoli bez żadnych spin( chociaż tętno dość wysokie) eh a resztę fot dodam jutro bo limit mi się skończył na photo.bikestats.pl
  • DST 101.10km
  • Czas 04:15
  • VAVG 23.79km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 188 ( 94%)
  • HRavg 159 ( 80%)
  • Kalorie 2996kcal
  • Podjazdy 695m
  • Sprzęt Kelly's Magic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl