Niedziela, 27 września 2015
Na wał przez Czechowice
- DST 17.00km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Do pracy sierpień
- DST 98.00km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 sierpnia 2015
Wpis zbiorczy
- DST 40.00km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 sierpnia 2015
Wieczornie
Wieczorny wypadzik z kumplem po okolicy, spokojnym tempem.
Dystans przybliżony bo w kellysie nie mam licznika a strava coś zaprotestowała, sprawdziłem odległoś na bikeroutetoaster.com.
Dystans przybliżony bo w kellysie nie mam licznika a strava coś zaprotestowała, sprawdziłem odległoś na bikeroutetoaster.com.
- DST 25.00km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 lipca 2015
Do pracy lipiec
- DST 152.00km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 lipca 2015
Z wiatrem / pod wiatr
Dzisiaj kolejna z kilku standardowych tras kierunek Brzeszcze -> Jawiszowice -> Czechowice -> wał.
Do Brzeszcz jechałem z wiatrem ale nie szalałem z prędkością ~35km/h a z Jawiszowic już pod wiatr, dobra temperatura do jazdy, jechało się bardzo przyjemnie.
Taka jazda rowerem godzina czy dwie nie męczy a człowiek się od razu lepiej czuje :)
Do Brzeszcz jechałem z wiatrem ale nie szalałem z prędkością ~35km/h a z Jawiszowic już pod wiatr, dobra temperatura do jazdy, jechało się bardzo przyjemnie.
Taka jazda rowerem godzina czy dwie nie męczy a człowiek się od razu lepiej czuje :)
- DST 50.70km
- Czas 01:41
- VAVG 30.12km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 7005
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 lipca 2015
Dookoła zapory
Po ostatniej awarii, byłem zmuszony kupić nową oponę i dętki.
Wybór padł na proste, tanie, popularne, drutowe opony continental ultra sport.
Wiem, to już robi się nudne kolejny raz dookoła zapory ale tym razem nieco inną drogą taki niedzielny rowerzysta ze mnie się zrobił.
Pogoda idealna do jazdy, czasami lekko zawiewało, jechało się przyjemnie.
W Strumieniu na remontowanym moście spotkałem bikestatsowego Boga Gustava niestety tylko mineliśmy się bo ja nie jeżdże w korekcyjnych okularach, więc się po fakcie zorientowałem, zawołałem Gustav ale było już za późno.
Wybór padł na proste, tanie, popularne, drutowe opony continental ultra sport.
Wiem, to już robi się nudne kolejny raz dookoła zapory ale tym razem nieco inną drogą taki niedzielny rowerzysta ze mnie się zrobił.
Pogoda idealna do jazdy, czasami lekko zawiewało, jechało się przyjemnie.
W Strumieniu na remontowanym moście spotkałem bikestatsowego Boga Gustava niestety tylko mineliśmy się bo ja nie jeżdże w korekcyjnych okularach, więc się po fakcie zorientowałem, zawołałem Gustav ale było już za późno.
- DST 45.84km
- Czas 01:27
- VAVG 31.61km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 7005
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 lipca 2015
Pechowa niedziela
Pechowa niedziela a to pewnie spowodowane moją nieobecnością w kościele haha.
Po nocce wyjechałem na rower, trasa standardowa dookoła zapory tylko tym razem jechałem najpierw na Zabrzeg.
Hajc na dworze pomimo godziny 17 do tego lekki wiaterek.
W Strumieniu złapał mnie deszcz niby słońce a tu lało taki mamy klimat 2 razy konkretnie mnie zmoczyło eh buty mokre, rower ubrudzony z błota. Nie zatrzymywałem się jak inni bo i po co to tylko deszcz :).
Niestety kilka km przed domem złapałem PIERWSZEGO kapcia na trasie, przemoczony, rower uwalony a tu jeszcze kapeć z tyłu xD.
Spokojnie rower postawiłem przy płocie do góry nogami, ręce uwalone, zmieniam dętke a tu miła sytuacja podchodzi kobieta i pyta czy w czymś pomóc ja odpowiadam, że nie dziękuje ale powiedziała, że ma kompresor więc się skusiłem :). Niestety nie mieli przejściówki na preste tylko samochodowy yy i musiałem pompować moją super lekką i super małą pompką :D ładnie to wygląda jest lekka poręczna ale kompletnie niepraktyczna ta pompka od speca haha. Masakra z tym pompowaniem ale jakoś się udało nabić 5 atmosfer (w domu sprawdziłem) i dojechałem do domu. Miło z ich strony, że zaoferowali pomoc, mogłem sobie ręce umyć wytrzeć. Karma wraca, jakiś czas temu wracając z trasy w Goczałach spotkałem gościa, który prowadził szose, miał kapcia zaoferowałem swoją dętke, podziękował i powiedział ze idzie na dworzec z buta bo jest z Bielska nie nalegałem ale liczy się sam fakt bo obojętność jest najgorsza!. W domu dokładnie obejrzałem opone i okazało się, że jest rozwalona, musze kupić nową opone i 2 dętki :). Wiedziałem, że jak złapie kapcia to w jakiś dziwny sposób, przyczyną było najechanie na ostry kamień.
Po nocce wyjechałem na rower, trasa standardowa dookoła zapory tylko tym razem jechałem najpierw na Zabrzeg.
Hajc na dworze pomimo godziny 17 do tego lekki wiaterek.
W Strumieniu złapał mnie deszcz niby słońce a tu lało taki mamy klimat 2 razy konkretnie mnie zmoczyło eh buty mokre, rower ubrudzony z błota. Nie zatrzymywałem się jak inni bo i po co to tylko deszcz :).
Niestety kilka km przed domem złapałem PIERWSZEGO kapcia na trasie, przemoczony, rower uwalony a tu jeszcze kapeć z tyłu xD.
Spokojnie rower postawiłem przy płocie do góry nogami, ręce uwalone, zmieniam dętke a tu miła sytuacja podchodzi kobieta i pyta czy w czymś pomóc ja odpowiadam, że nie dziękuje ale powiedziała, że ma kompresor więc się skusiłem :). Niestety nie mieli przejściówki na preste tylko samochodowy yy i musiałem pompować moją super lekką i super małą pompką :D ładnie to wygląda jest lekka poręczna ale kompletnie niepraktyczna ta pompka od speca haha. Masakra z tym pompowaniem ale jakoś się udało nabić 5 atmosfer (w domu sprawdziłem) i dojechałem do domu. Miło z ich strony, że zaoferowali pomoc, mogłem sobie ręce umyć wytrzeć. Karma wraca, jakiś czas temu wracając z trasy w Goczałach spotkałem gościa, który prowadził szose, miał kapcia zaoferowałem swoją dętke, podziękował i powiedział ze idzie na dworzec z buta bo jest z Bielska nie nalegałem ale liczy się sam fakt bo obojętność jest najgorsza!. W domu dokładnie obejrzałem opone i okazało się, że jest rozwalona, musze kupić nową opone i 2 dętki :). Wiedziałem, że jak złapie kapcia to w jakiś dziwny sposób, przyczyną było najechanie na ostry kamień.
- DST 50.00km
- Czas 01:42
- VAVG 29.41km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 7005
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 lipca 2015
Z kumplem na spokojnie
Z kumplem po południu emeryckim tempem po okolicznych wsiach, ciepło, przyjemnie się jechało tylko taki krótki dystans. Po rowerowaniu wylądowaliśmy w barze ja piwo bezalkoholowe wypiłem, nic więcej szczególnego się nie działo.
- DST 36.20km
- Sprzęt Ridley Fenix 7005
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 lipca 2015
Po okolicy
Po okolicznych wsiach spokojnym tempem, bezwietrznie, ciepło, dalej coś jest nie tak z kolanem.
- DST 39.60km
- Czas 01:25
- VAVG 27.95km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 7005
- Aktywność Jazda na rowerze