Niedziela, 3 marca 2013
Pierwsza setka w tym Przegibek 663m.n.p.m
Wczoraj 2H na spinningu głównie siła, dzisiaj miało nie być roweru ale jakoś tak wyszło spontanicznie. Słońce rano obudziło mnie o 7:30, zjadłem płatki owsiane i słońce zaszło. Siedziałem przed kompem godzinę, rozmyślając czy jechać czy nie a jak tak to gdzie. Dość mocno wiało, zimno na dworze to sprawiało, że nie miałem ochoty na rower ale z drugiej strony znowu spinning?. Zmobilizowałem się, zrobiłem gorącą herbatę z miodem i cytryną wlałem do termosu, wrzuciłem 2 banany do plecaka, przygotowałem 0.7l napoju izotonicznego, ubrałem się i wio na rower. Wyjechałem o 10:15 spokojnym tempem bez spin ale po 5km chciałem się wrócić, wiało dość mocno i było zimno. Po chwili zastanowienia poszedłem za ciosem i jechałem dalej:).
Trasa wyglądała tak:
Goczałkowice - Brzeszcze - Kęty - Porąbka - Międzybrodzie - podjazd na Przegibek 663m.n.p.m - Bielsko Biała - Bestwina - Czechowice-Dziedzice - Goczałkowice + wał i rundka po Goczałach aby dokręcić do 100km nie dokręcałbym ale wyszło słońce jak już miałem skręcać do domu.
Do Zasole jechałem z wiatrem później cały czas dość mocno wiało z boku masakra, pierwszą przerwę zrobiłem w Kętach, zjadłem 2 banany i popiłem ciepłą herbatką.

Następnie kierowałem się na Porąbkę po drodze od czasu do czasu minimalnie popadało śniegiem. W Porąbce na tamie zrobiłem kolejną przerwę na fotkę i ruszyłem dalej.

Następnie pojechałem do Międzybrodzia i tam odbiłem na przełęcz Przegibek 663m.n.p.m niby podjazd ma 6km ale jakoś tego nie odczułem jechało się dobrze i byłem zaskoczony gdy podjazd się skończył, niestety po drodze na Przegibek byłem zmuszony zrobić jedną przerwę na potrzeby fizjologiczne. Na przełęczy zrobiłem postój 3 zdjęcia i zjazd myślałem że zamarznę na zjeździe także v-max wyszedł 51.5km/h bo zjeżdżałem powoli z powodu tego mrozu.

Zjechałem do Bielska a tam jak to w mieście światła, musiałem ciągle się zatrzymywać bo pechowo zawsze było czerwone. Z Bielska pojechałem do Bestwiny tam się zatrzymałem aby się napić gorącej herbaty i jak długo tam stałem to tak długo pies na mnie szczekał hehe. Następnie do Czechowic, Goczałkowic i dopiero jak byłem w Goczałach wyszło słońce hehe więc postanowiłem dokręcić do setki.
Ogólnie to zmarzłem na tej trasie a jechałem powoli bez żadnych spin( chociaż tętno dość wysokie) eh a resztę fot dodam jutro bo limit mi się skończył na photo.bikestats.pl
Trasa wyglądała tak:
Goczałkowice - Brzeszcze - Kęty - Porąbka - Międzybrodzie - podjazd na Przegibek 663m.n.p.m - Bielsko Biała - Bestwina - Czechowice-Dziedzice - Goczałkowice + wał i rundka po Goczałach aby dokręcić do 100km nie dokręcałbym ale wyszło słońce jak już miałem skręcać do domu.
Do Zasole jechałem z wiatrem później cały czas dość mocno wiało z boku masakra, pierwszą przerwę zrobiłem w Kętach, zjadłem 2 banany i popiłem ciepłą herbatką.

Następnie kierowałem się na Porąbkę po drodze od czasu do czasu minimalnie popadało śniegiem. W Porąbce na tamie zrobiłem kolejną przerwę na fotkę i ruszyłem dalej.

Następnie pojechałem do Międzybrodzia i tam odbiłem na przełęcz Przegibek 663m.n.p.m niby podjazd ma 6km ale jakoś tego nie odczułem jechało się dobrze i byłem zaskoczony gdy podjazd się skończył, niestety po drodze na Przegibek byłem zmuszony zrobić jedną przerwę na potrzeby fizjologiczne. Na przełęczy zrobiłem postój 3 zdjęcia i zjazd myślałem że zamarznę na zjeździe także v-max wyszedł 51.5km/h bo zjeżdżałem powoli z powodu tego mrozu.

Zjechałem do Bielska a tam jak to w mieście światła, musiałem ciągle się zatrzymywać bo pechowo zawsze było czerwone. Z Bielska pojechałem do Bestwiny tam się zatrzymałem aby się napić gorącej herbaty i jak długo tam stałem to tak długo pies na mnie szczekał hehe. Następnie do Czechowic, Goczałkowic i dopiero jak byłem w Goczałach wyszło słońce hehe więc postanowiłem dokręcić do setki.
Ogólnie to zmarzłem na tej trasie a jechałem powoli bez żadnych spin( chociaż tętno dość wysokie) eh a resztę fot dodam jutro bo limit mi się skończył na photo.bikestats.pl
- DST 101.10km
- Czas 04:15
- VAVG 23.79km/h
- VMAX 51.50km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 188 ( 94%)
- HRavg 159 ( 80%)
- Kalorie 2996kcal
- Podjazdy 695m
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 marca 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lutego 2013
Do pracy
Po wczorajszym dzisiaj mam lekkie zakwasy ale nie ma co się dziwić, przesadziłem trochę.
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2013
Treningowo
Po wczorajszym ani śladu zakwasów a tego się najbardziej obawiałem.
Dzisiaj wyjechałem dość późno bo o 15 taki spontaniczny wypad, wcześniej spałem do 10:D, następnie czyściłem magica. Trasa wyglądała tak: Goczałkowice - Miedźna - Brzeszcze - Jawiszowice - Dankowice - Stara Wieś - Bestwina - Czechowice - Goczałkowice + wał jak zawsze. Jechało mi się bardzo dobrze tylko brakowało przełożeń na płaskich odcinkach.
Ostatnio byłem na zakupach i z ciekawszych rzeczy jakie sobie sprawiłem to:
-Buty Specialized Elite Road model na 2013r
-Pedały Look Keo Classic czerwone
-Rękawiczki Specialized BG Gel
i inne pierdoły typu: spinka do łańcucha, smar, klocki hamulcowe do kellysa.
Jeszcze muszę kupić ocieplacze do butów i pewnie za jakieś 2k km nowe opony.

Buty jeszcze białe:D
Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy niż poprzedni jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli.
Dzisiaj wyjechałem dość późno bo o 15 taki spontaniczny wypad, wcześniej spałem do 10:D, następnie czyściłem magica. Trasa wyglądała tak: Goczałkowice - Miedźna - Brzeszcze - Jawiszowice - Dankowice - Stara Wieś - Bestwina - Czechowice - Goczałkowice + wał jak zawsze. Jechało mi się bardzo dobrze tylko brakowało przełożeń na płaskich odcinkach.
Ostatnio byłem na zakupach i z ciekawszych rzeczy jakie sobie sprawiłem to:
-Buty Specialized Elite Road model na 2013r
-Pedały Look Keo Classic czerwone
-Rękawiczki Specialized BG Gel
i inne pierdoły typu: spinka do łańcucha, smar, klocki hamulcowe do kellysa.
Jeszcze muszę kupić ocieplacze do butów i pewnie za jakieś 2k km nowe opony.

Buty jeszcze białe:D
Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy niż poprzedni jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli.
- DST 51.68km
- Czas 01:55
- VAVG 26.96km/h
- VMAX 46.40km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 184 ( 92%)
- HRavg 165 ( 83%)
- Kalorie 1422kcal
- Podjazdy 158m
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 lutego 2013
?
Po dzisiejszej jeździe mam mieszane odczucia, zimno syf na drodze, błoto, woda, resztki śniegu. Zabrałem ze sobą pulsometr eh HRavg wyszło bardzo wysokie, pewnie jutro będą zakwasy. Trasa wyglądała tak: Goczałkowice - Łąka - Poręba - Pszczyna - Łąka - Goczałkowice + jak zawsze wał w Goczałkowicach.



- DST 28.79km
- Czas 01:07
- VAVG 25.78km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 187 ( 94%)
- HRavg 168 ( 84%)
- Kalorie 852kcal
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 lutego 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lutego 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 lutego 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 lutego 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lutego 2013
Do pracy
- DST 7.60km
- Sprzęt Kelly's Magic
- Aktywność Jazda na rowerze