Sobota, 30 września 2017
Cieszyn, Ustroń, Skoczów, Rudzica
Do Cieszyna jechałem z kuzynem.
Rano mgła zimno ale później się rozpogodziło.
Ja jechałem jako pierwszy takie rozprowadzenie kuzyna bo On jechał na Łysą Hore ponad 170km. Niestety ja nie mogłem sobie pozwolić na tak długą trasę bo miałem robote w domu.
Jechało się bardzo dobrze, bezwietrznie, w Cieszynie chwila przerwy pod sklepem i rozstaliśmy się z Adamem każdy pojechał w swoją stronę.
Niestety w Międyrzeczu osłabłem ale udało się utrzymać średnią powyżej 30km/h
Rano mgła zimno ale później się rozpogodziło.
Ja jechałem jako pierwszy takie rozprowadzenie kuzyna bo On jechał na Łysą Hore ponad 170km. Niestety ja nie mogłem sobie pozwolić na tak długą trasę bo miałem robote w domu.
Jechało się bardzo dobrze, bezwietrznie, w Cieszynie chwila przerwy pod sklepem i rozstaliśmy się z Adamem każdy pojechał w swoją stronę.
Niestety w Międyrzeczu osłabłem ale udało się utrzymać średnią powyżej 30km/h
- DST 93.50km
- Czas 03:05
- VAVG 30.32km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj