Czwartek, 26 października 2017
Bielsko-Biała Wapienica i okolice
Najpierw do Bielska DK1, później przez Bielsko na Wapienicę, do końca asfaltu tam syf woda, liście, błoto, rower ponownie cały ubrudzony.
Powrót przez Jaworze, Jasienice, Mazańcowice, Bielsko, Czechowice.
Ciepło, jechało się przyjemnie ale niestety nie miałem czasu aby więcej pojeździć.
Powrót przez Jaworze, Jasienice, Mazańcowice, Bielsko, Czechowice.
Ciepło, jechało się przyjemnie ale niestety nie miałem czasu aby więcej pojeździć.
- DST 69.10km
- Czas 02:33
- VAVG 27.10km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 października 2017
Dookoła zapory
Popołudniowy wypad dookoła zapory ale tym razem najpierw w kierunku Strumienia bo już mi asfalt zrobili z Goczał na Pszczynę i droga jest już przejezdna.
Tempo bez spiny, smród w okolicznych wioskach bo ludzie palą czym chcą.
Sezon na jazdę na dworze powoli dobiega końca...
Tempo bez spiny, smród w okolicznych wioskach bo ludzie palą czym chcą.
Sezon na jazdę na dworze powoli dobiega końca...
- DST 46.30km
- Czas 01:32
- VAVG 30.20km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2017
Pętelka po okolicznych wioskach
Miały być góry ale z nosa leje mi się jak jest zimno masakra ;/ strasznie irytujące, więc postanowiłęm, że zrobie pętelke po okolicznych wioskach.
Niestety nic nie trwa wiecznie, mamy jesień pogoda się zepsuła, trzeba będzie się przyzwyczaić do takich temperatur a później spinning bo trenażera nie posiadam...
Niestety nic nie trwa wiecznie, mamy jesień pogoda się zepsuła, trzeba będzie się przyzwyczaić do takich temperatur a później spinning bo trenażera nie posiadam...
- DST 55.90km
- Czas 02:01
- VAVG 27.72km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 października 2017
Przegibek
Wypad na nieśmiertelny Przegibek, najbliższy podjazd + dobry asfalt :)
Standardowo starą drogą przez Czechowice na Bielsko, niestety taka pora, że na wszystkich światłach stałem na 'czerwonym' dużo samochodów na dojeździe do rond.
Sam podjazd poszedł tak sobie nie szarpałem tempa, na samej górze przerwa na banana i zjazd.
Powrót tą samą drogą przez Cz-Dz pojechałem jeszcze przez Zabrzeg na wał :)
Standardowo starą drogą przez Czechowice na Bielsko, niestety taka pora, że na wszystkich światłach stałem na 'czerwonym' dużo samochodów na dojeździe do rond.
Sam podjazd poszedł tak sobie nie szarpałem tempa, na samej górze przerwa na banana i zjazd.
Powrót tą samą drogą przez Cz-Dz pojechałem jeszcze przez Zabrzeg na wał :)
- DST 70.10km
- Czas 02:36
- VAVG 26.96km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 października 2017
Po okolicy
Wypad po południu, pojeździć po okolicznych wioskach, nic specjalnego ale dobrze się jechało, znowu w krótkiej koszulce, wpadło parę PR na stravie szczególnie na podjeździe w Rudzicy :)
- DST 44.00km
- Czas 01:26
- VAVG 30.70km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 października 2017
Relaks po weselu
Weekend elegancka pogoda ale ja byłem na weselu, nie samym rowerem człowiek żyje i też trzeba się czasami zabawić %%%%.
W niedziele byłem słaby więc pojechałem z kumplem na przejażdżkę po okolicy nic specjalnego typowo niedzielnym tempem.
Ludzi dużo na wale, w krótkiej koszulce jechałem, elegancko alkohol wyparował :)
W niedziele byłem słaby więc pojechałem z kumplem na przejażdżkę po okolicy nic specjalnego typowo niedzielnym tempem.
Ludzi dużo na wale, w krótkiej koszulce jechałem, elegancko alkohol wyparował :)
- DST 40.60km
- Czas 02:25
- VAVG 16.80km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 października 2017
Po okolicy
Taki wypad po południu po okolicznych hopkach najpierw na Rudzicę, następnie Jaworze Nałęże i powrót tą samą drogą.
Dzisiaj troszkę zmarzłem i jak mam te ocieplacze założone na buty to czasami trudniej mi się wpiąć.
Jesień pełną parą, że tak to ujemne i co najbardziej wkurzające to smród, ludzie palą wszystkim co mają pod ręką masakra może tego się nie czuje spokojnie idąc ale jadąc rowerem człowiek potrzebuje więcej tlenu i wdycha tablicę Mendelejewa.
Coś mnie prawe kolano dzisiaj po jeździe boli...
Dzisiaj troszkę zmarzłem i jak mam te ocieplacze założone na buty to czasami trudniej mi się wpiąć.
Jesień pełną parą, że tak to ujemne i co najbardziej wkurzające to smród, ludzie palą wszystkim co mają pod ręką masakra może tego się nie czuje spokojnie idąc ale jadąc rowerem człowiek potrzebuje więcej tlenu i wdycha tablicę Mendelejewa.
Coś mnie prawe kolano dzisiaj po jeździe boli...
- DST 58.40km
- Czas 02:07
- VAVG 27.59km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 października 2017
Trzy Lipki
Wypad po południu na Trzy Lipki najpierw DK1 do Bielska a później powrót przez Mazańcowice, Ligotę.
Udało się wykręcić 3 miejsce na podjeździe na Trzy Lipki :)
Udało się wykręcić 3 miejsce na podjeździe na Trzy Lipki :)
- DST 39.50km
- Czas 01:20
- VAVG 29.62km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 października 2017
Dookoła zapory
Standardowa traska dookoła zapory, chłodno, wietrznie...
- DST 48.40km
- Czas 01:35
- VAVG 30.57km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 października 2017
Salmopol z dwóch stron
Po wczorajszym ciężko się jechało.
Dzisiaj na krótko + kurtka na zjazdy.
Wyjazd późno bo dopiero po 10.
Standardowo DK1 na Bielsko, tam spotkałem chłopaków wracających z treningu twomark sport.
Kurtka miała być na zjazdy a ubrałem już na podjeździe pod Slmopol hehe.
Wjechałem 'na młynku', nogi ciężkie po wczorajszym ale nie ma lekko trzeba cisnąć kilometry.
Na szczycie przerwa na banana i tak się zastanawiałem czy zjechać do Wisły czy nie ale w końcu podjąłem właściwą decyzję i zjechałem do Skoczni i ponownie wjazd 'na młynku' na Salmopol.
Na szczycie przerwa 2 prince polo i espresso.
Następnie zjazd (właśnie na zjazdach zmarzłem buu) i powrót tą samą drogą, po drodze spotkałem 'Mikołaja' na rowerze hehe rozwalił mi dzień xD
Udany dzień, piękna pogoda na rower :)
Dzisiaj na krótko + kurtka na zjazdy.
Wyjazd późno bo dopiero po 10.
Standardowo DK1 na Bielsko, tam spotkałem chłopaków wracających z treningu twomark sport.
Kurtka miała być na zjazdy a ubrałem już na podjeździe pod Slmopol hehe.
Wjechałem 'na młynku', nogi ciężkie po wczorajszym ale nie ma lekko trzeba cisnąć kilometry.
Na szczycie przerwa na banana i tak się zastanawiałem czy zjechać do Wisły czy nie ale w końcu podjąłem właściwą decyzję i zjechałem do Skoczni i ponownie wjazd 'na młynku' na Salmopol.
Na szczycie przerwa 2 prince polo i espresso.
Następnie zjazd (właśnie na zjazdach zmarzłem buu) i powrót tą samą drogą, po drodze spotkałem 'Mikołaja' na rowerze hehe rozwalił mi dzień xD
Udany dzień, piękna pogoda na rower :)
- DST 102.70km
- Czas 04:08
- VAVG 24.85km/h
- Sprzęt Ridley Fenix 2017 edyszyn
- Aktywność Jazda na rowerze